Atakowanie i zatapianie statków szpitalnych należy do najpoważniejszych i najbardziej odrażających zbrodni wojennych. Jednostki te są w sposób szczególny chronione prawem międzynarodowym, począwszy od przepisów X i XI konwencji haskiej z 1907 roku. Podczas wojen morskich XX wieku strony walczące skrzętnie wykorzystywały przypadki napaści na okręty szpitalne w celach propagandowych, licząc na zdyskredytowanie i potępienie przeciwników przez międzynarodową opinię publiczną. Nie inaczej było w przypadku zatonięcia niemieckiej brygantyny GRAZ (ex ARES, zdobyty w 1941 grecki okręt szkolny) na Morzu Śródziemnym, 10 Mm na północny wschód od Bizerty (Tunezja), koło wyspy Cani, w dniu 5 grudnia 1942 roku. Epizod ten jest mało znany, pomijany w opracowaniach tyczących zmagań wojennomorskich w basenie Morza Śródziemnego. Niewątpliwie wynika to z faktu, że na statku nie było rannych i chorych pacjentów, a straty wśród załogi i personelu medycznego nie były zbyt wielkie.
-----Niemcy zwlekali z ujawnieniem straty okrętu. Dopiero 19 lutego po południu berlińskie radio ogłosiło komunikat wojenny Oberkommando der Wehrmacht, oskarżający Brytyjczyków o storpedowanie i zatopienie chronionej prawem jednostki. Zaczynał się on następująco: "Brytyjskie okręty podwodne zatopiły na Morzu Śródziemnym niemiecki statek szpitalny GRAZ. Statek wyszedł z jednego z włoskich portów, aby zabrać rannych żołnierzy z Bizerty." Wielka Brytania nie odrzuciła i nie ustosunkowała się do tego oskarżenia. Sprawę wyraźnie zbagatelizowano. Lakoniczna informacja o niemieckim doniesieniu znalazła się tylko w dwóch - i to prowincjonalnych - gazetach, w "Lancashire Evening Post" i "Liverpool Echo", bez jakichkolwiek uwag.
-----Artykuł, cytowany poniżej w całości, przedstawia oficjalne stanowisko III Rzeszy w sprawie zatonięcia statku GRAZ. Jest to tłumaczenie z niemieckiego, jakie ukazało się na łamach gadzinówki "Nowy Kurier Warszawski" w numerze 44 z lutego 1943 roku.