DRUGA WOJNA ŚWIATOWA NA MORZU



SCHARNHORST GINIE W REJONIE NORDKAPP



- "Nowy Kurier Warszawski" o zatopieniu niemieckiego pancernika -



PIOTR MIERZEJEWSKI







SCHARNHORST na fotografii z kwietnia 1939 roku.




Bitwa na Morzu Barentsa pod Nordkapp, zwana także bitwą koło Przylądka Północnego, która rozegrała się na Dalekiej Północy 26 grudnia 1943 roku, stanowi ważną cezurę w historii zmagań wojennomorskich II wojny światowej. Wyrażany jest bowiem pogląd, że zatopienie okrętu liniowego SCHARNHORST oznaczało w rzeczywistości koniec niemieckiej floty pełnomorskiej [1]. W tym czasie pancernik TIRPITZ, poważnie uszkodzony, mógł być wykorzystywany wyłącznie jako pływająca bateria artyleryjska,służąca do obrony wybrzeża Norwegii. Głównodowodzący Kriegsmarine zauważył po latach, że "Utrata SCHARNHORSTA miała doniosłe znaczenie dla sytuacji strategicznej w północnej Norwegii" [2]. Stwierdził także, iż "nigdy nie uda się do końca wyjaśnić przyczyn, które doprowadziły do tej katastrofy."


Mieszkańcy okupowanej Warszawy o zatopieniu niemieckiego pancernika dowiedzieli się - niewątpliwie z wielką satysfakcją - we wtorek czyli trzeciego dnia od tego wydarzenia. Gadzinowy "Nowy Kurier Warszawski" [3] na pierwszej stronie podał jednozdaniową wiadomość o treści:


W długotrwałych starciach ze znacznie przeważającymi jednostkami brytyjskiej marynarki wojennej, po bohaterskieh walce, prowadzącej aż do ostatniego granatu, zatonął okręt liniowy SCHARNHORST pod dowództwem komandora Hintze.


Uderzające, że informacja ta stanowiła końcową część artykułu zatytułowanego "Witebsk i Żytomierz ośrodkami zaciętych walk", tak jakby redakcja gazety nie chciała, aby rzucała się w oczy polskich czytelników. Następny dzień przyniósł jednak obszerniejsze wiadomości. Na tzw. jedynce dziennika pojawił się komunikat Oberkommando der Wehrmacht, dość nieporadnie przetłumaczony na język polski:




OSTATNI BÓJ LINIOWCA SCHARNHORST

BITWA MORSKA NA WYSOKOŚCI NORDKAPU

BERLIN. 29.12 - Na marginesie ataku przeciwko konwojowi nieprzyjacielskiemu zmierzającego do Murmańska podaje dowództwo główne marynarki wojennej dodatkowe następujące szczegóły:


Już od szeregu dni niemiecki wywiad lotniczy zaobserwował konwój nieprzyjacielski, zdążający do Murmańska. Konwój ten posiadał na pokładzie sprzęt wojenny oraz żywność dla frontu sowieckiego. Przeciwko konwojowi wysłano grupę bojową niemieckiej marynarki wojennej. Na wysokości Przylądka Północnego nastąpiło spotkanie z nieprzyjacielskim konwojem. Wskutek złej pogody widoczność była ograniczona. Około godziny 11 przed południem dnia 26 grudnia okręt bojowy SCHARNHORST rozpoczął akcję bojową przeciwko nieprzyjacielskim jednostkom zabezpieczającym konwój, które składały się z kontrtorpedowców i krążowników. Na okręcie SCHARNHORST znajdował się dowódca kontrtorpedowców, kontradmirał Bey, jako komendant niemieckiej grupy bojowej. Krótko po rozpoczęciu akcji bojowej wmieszała się do walki także jedna ciężka jednostka nieprzyjacielska. W toku walki nieprzyjaciel zdołał niespodziewanie włączyć do walki dalsze ciężkie jednostki bojowe, których nie zauważono pierwotnie przy panującej złej widoczności. Po kilkugodzinnym bardzo zażartym boju SCHARNHORST, którego komendantem jest kapitan marynarki Hintze, otoczony został przez nieprzyjacielskie siły morskie i zatonął z rozwiniętą banderą około godziny 19.30, powstrzymując ogień aż do ostatniego granatu i wyrządzając ciężkie straty nieprzyjacielowi. Reszta własnych sił zbrojnych, biorąca udział w tej akcji, nie poniosła żadnych strat.


Tekst zamieszczony w "Nowym Kurierze Warszawskim" nie uwzględnił ostatniego zdania komunikatu OKW, a brzmiało ono następująco: "Rodziny członków załogi pancernika SCHARNHORST zostaną powiadomione o losie swoich bliskich, gdy tylko napłyną informacje." A było kogo powiadamiać! Życie na niemieckim okręcie liniowym straciła ogromna większość załogi - spośród 1968 ludzi Brytyjczycy zdołali uratować zaledwie 36!





Pancernik SCHARNHORST w gali banderowej. Fotografia sprzed wybuchu wojny.




"Nowy Kurier Warszawski" powrócił do ostatniej walki SCHARNHORSTA dwukrotnie jeszcze w styczniu 1944 [5, 6]. W pierwszym z nich, cytowanym poniżej, przedstawił wywody mające świadczyć o niezaprzeczalnej wyższości niemieckiego budownictwa okrętowego nad brytyjskim:


OSIEM OKRĘTÓW PRZECIW JEDNEMU

SZCZEGÓŁY ZATONIĘCIA SCHARNHORST


BERLIN, 6.1 — W związku z zatonięciem niemieckiego okrętu bojowego SCHARNHORST w bitwie morskiej koło Przylądka Północnego jeden z niemieckich rzeczoznawców wojskowych, uchodzący za specjalistę w dziedzinie artylerii, podał szereg interesujących danych na temat stosunku sił jednostek morskich, które brały udział w tej bitwie morskiej. Z odnośnych danych wynika, iż angielskie jednostki morskie miały przewagę 3 i pół krotną. Jeżeli chodzi o szczegóły, to stosunek sił przedstawia się jak następuje: ilość jednostek, które brały udział w walce: 8 angielskich, jedna niemiecka. Ogólny tonaż biorących udział w akcji statków wojennych: 78725 tonażu angielskiego oraz 25 tysięcy tonażu niemieckiego. Ilość dział wszelkiego kalibru 286 angielskich oraz 51 niemieckich. Waga pocisków jednej salwy z wszystkich dział: 11308 kg pocisków angielskich oraz 3506 niemieckich. Wyrzutni torpedowych: 66 angielskich, ani jedna niemiecka. Samoloty pokładowe: 14 angielskich, 4 niemieckie. Z cyfr tych wynika, jak niesłychanie niebezpiecznym przeciwnikiem niemiecki okręt bojowy był zdaniem admiralicji brytyjskiej, doświadczonej wypadkiem okrętu HOOD, który, jak wiadomo, celnie trafiony pierwszym granatem przeciwpancernym wyleciał w powietrze, podczas gdy niemieckie okręty bojowe BISMARCK oraz SCHARNHORST zdołano pokonać dopiero przy pomocy akcji samolotów torpedowych oraz udziału w walce szeregu okrętów bojowych oraz krążowników i kontrtorpedowców, przy czym zmagania te trwały przez szereg godzin. W obydwu wypadkach stosunek wzajemnych sił był tego rodzaju, iż żadna z tych walk bynajmniej nie może przyczynić się do okrycia chwałą floty angielskiej.





Jeden z trzech wodnosamolotów Arado Ar 196A, będących na wyposażeniu pancernIka SCHARNHORST.



Drugim artykułem poświęconym pancernikowym przez warszawską gadzinówkę był obszerny tekst o tytule "Bojowa kariera okrętu liniowego SCHARNHORST", wychwalający dzieje okrętu i postawę jego załogi [5].






Pogromcy SCHARNHORSTA - artylerzyści z pancernika HMS DUKE OF YORK. Tę pamiątkową fotografię wykonano 5 stycznia 1944 w Scapa Flow, bezpośrednio po powrocie ze zwycięskiej bitwy koło Przylądka Północnego.





PRZYPISY


1. Janusz Piekałkiewicz, Wojna na morzu 1939-1945, 2002. Agencja Wydawnicza Jerzy Mostowski, Janki k. Warszawy.

2. Karl Dönitz, 10 lat i 20 dni. Wspomnienia 1935-1945, 1997. - Finna, Gdańsk.

3. Nowy Kurier Warszawski, 1943, nr 306, 28 grudnia.

4. Nowy Kurier Warszawski, 1943, nr 307, 29 grudnia.

5. Nowy Kurier Warszawski, 1944, nr 5, 6 stycznia.

6. Nowy Kurier Warszawski, 1944, nr 3, 4 stycznia.